HISTORIA PARAFII

 

POCZĄTKI TWORZENIA ŻYCIA RELIGIJNEGO LUDNOŚCI WYZNANIA PRAWOSŁAWNEGO NA TERENIE POWIATU LUBIŃSKIEGO

          Historia parafii prawosławnej w Lubinie nierozerwalnie związana jest z deportacją ludności zamieszkującej tereny Łemkowszczyzny i Chełmszczyzny w tzw. akcji „Wisła”, która rozpoczęła się 28 kwietnia 1947 roku. Największe nasilenie przesiedleń datuje się na kwiecień-lipiec 1947 roku. Niemniej jednak, pojedyncze rodziny były przesiedlane jeszcze na początku 1948 roku. Byli to ludzie zwalniani z Obozu Pracy w Jaworznie[1].

Ogółem w czasie trwania akcji „Wisła” na tzw. ziemie odzyskane deportowano 140 577 osób. Zostały one osiedlone na terenie 9 województw w 71 powiatach. W woj. białostockim osiedlono 995 osób, gdańskim 5280, koszalińskim 31169, olsztyńskim 56625, opolskim 2542, poznańskim 1437, szczecińskim 15058, wrocławskim 15491 i zielonogórskim 10870[2].

Osadnictwo ludności łemkowskiej regulowane było odrębnymi przepisami, w których normy ustalające jego tok odbiegały zasadniczo od dotychczas stosowanych przy zasiedlaniu ziem odzyskanych. Władze poszczególnych powiatów w porozumieniu z Powiatowymi Urzędami Bezpieczeństwa Publicznego (PUBP), nadzorowały całość prac i prowadziły ścisłą ewidencję osiedlanych rodzin.

Zgodnie z instrukcją z 31 lipca 1947 roku, spod osadnictwa Akcji „Wisła” wyłączono pas nadgraniczny lądowy o szerokości 50 km oraz morski i miast wojewódzkich – 30 km. Proces osadniczy ludności na nowych ziemiach odbywał się poprzez rozproszenie przesiedleńców, a liczba osadników w zasiedlonej gromadzie nie przekraczała 10% stanu ludności. Przesiedleńcy zostali rozsiedleni równomiernie we wszystkich powiatach. Przy braku gospodarstw indywidualnych zostali dokwaterowani do folwarków niedostatecznie zasiedlonych[3].

Nie było swobody ruchu przesiedlonej ludności, tzn. możliwość przemieszczania się była bardzo ograniczona. Zakazano opuszczania przydzielonych miejsc i powrotu w rodzinne strony. Zezwolenia na zmianę zamieszkania były wydawane jedynie w wyjątkowych wypadkach takich jak rozdzielenie rodziny żyjącej we wspólności gospodarczej, przesiedlenie osób starszych lub innych, niezdolnych do pracy. Zezwoleń na zmianę zamieszkania w obrębie województwa udzielał Wydział Osiedleńczy Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu w porozumieniu z Urzędem Bezpieczeństwa.

Głównym celem deportacji ludności przeprowadzonej w ramach akcji „Wisła” było maksymalne rozproszenie, a następnie asymilacja w nowym środowisku polskim. Przykładem ilustrującym ten proces była wieś Florynka (deportowano 928 osób), której mieszkańcy zostali rozlokowani na terenie aż 6 powiatów i w przeszło 30 miejscowościach. Mieszkali oni w małych grupach, liczących od jednej do pięciu rodzin. Jak wskazują zebrane przez Andrzeja Kwileckiego materiały porównawcze, mieszkańcy pochodzący z jednej łemkowskiej wsi zamieszkiwali na terenie kilku powiatów i w wielu – kilkunastu lub kilkudziesięciu – często znacznie oddalonych od siebie miejscowościach. Liczba powiatów zasiedlonych na zachodzie i północy Polski kilkakrotnie przewyższała liczbę powiatów, w których żyli Łemkowie na terenie Karpat. W górach mieszkali na obszarze 2 województw i 5 powiatów, natomiast w wyniku przesiedlenia znaleźli się na terenie 5 województw i 65 powiatów[4].

Przykładowo Łemkowie z powiatu sanockiego zostali osiedleni w 16 powiatach, z gorlickiego w 20, a z nowosądeckiego w 19. Celem akcji była asymilacja ludności, a sposób, w jaki ją przeprowadzano, dawał duże szanse na powodzenie. Niemniej jednak, przesiedlana ludność na tyle, na ile to było wówczas możliwe, starała się bronić, widząc ratunek w gromadzeniu się wokół Cerkwi. To właśnie ona stała się ostoją wiary i języka, w niej znajdowali pocieszenie i schronienie.

Na teren powiatu lubińskiego przesiedlono ok. 3011 osób (536 rodzin). Większość ludności pochodziła z Łemkowszczyzny. Zasadniczo byli to mieszkańcy przedwojennych powiatów: gorlickiego (m.in. z miejscowości Bartne, Regietów, Skwirtne), nowosądeckiego (m.in. Binczarowa, Bogusza, Florynka, Frycowa, Łabowa, Roztoka Wielka) i krośnieńskiego (m.in. Chyrowa, Polany, Tylawa)[5]. Zostali oni osiedleni w miejscowościach: Rudna (204 osoby), Miłoradzice (275), Parchów (238), Rynarcice (518), Chocianów (303), Księginice (313), Szklary Górne (376) i Zimna Woda (784). Największą liczbę osiedlono w miejscowościach Michałów (239 osoby), Lisiec (232) i Żelazny Most (203)[6]. Mieszkańcy tych miejscowości zaczęli organizować życie religijne, tworzyć parafie prawosławne w Lubinie, Zimnej Wodzie, Michałowie, Rudnej, Przemkowie, Studzionkach. Jak podaje Kazimierz Pudło, wysiedlenie ludności miało miejsce od 26 kwietnia do 16 sierpnia 1947 roku. Z terenu Podkarpacia wysiedlono wówczas z powiatów: sanockiego – 47562 osoby (29 IV – 4 VI); gorlickiego 14086 osób (26 V – 30 VI); nowosądeckiego – 10510 osób (26 VI – 22 VII)[7]. Okres wysiedlenia i liczba osób wysiedlonych jest różna w zależności od źródeł, np. w okresie od 1 V do 16 VII 1947 roku przesiedlono ogółem 140 575 Ukraińców i członków ich rodzin[8].

Ofiarami akcji „Wisła” było także prawosławne duchowieństwo wysiedlone wraz z wiernymi, np. ks. Dymitr Chylak, ks. Jan Lewiarz, ks. Michał Popiel, ks. Roman Leszczyszyna, ks. Stefan Biegun, ks. L. Paziński, ks. Juwenalij Wołoszczuk. W czasie akcji „Wisła” na ziemie zachodnie i północne wysiedlono około 40 tysięcy Ukraińców z Chełmszczyzny, Podlasia i 3-4 tysiące z Łemkowszczyzny[9]. Według szacunków władz kościelnych, w powojennym pięcioleciu na Dolnym Śląsku zamieszkiwało ponad 6 tys. prawosławnych[10]. W powiecie lubińskim było około 1145 osób[11]. Trudno jest odtworzyć faktyczną liczbę ludności prawosławnej wysiedlonej w ramach akcji „Wisła” z Łemkowszczyzny. Trudność sprawia także ustalenie rzeczywistej liczby ludności prawosławnej wysiedlonej w ramach akcji „Wisła” na teren Dolnego Śląska, w tym na teren powiatu lubińskiego. Dodatkowym problemem są zmiany wyznania już po osiedleniu lub rezygnacja z potrzeb praktyk religijnych. Ogółem na ziemiach zachodnich w 1951 roku Cerkiew prawosławna skupiała około 18 096 wiernych[12]. Przesiedlona ukraińska ludność prawosławna pochodziła głównie z zachodniej części Łemkowszczyzny, a także z okolic Hrubieszowa i Włodawy. Także wśród nich znaleźli się duchowni: ks. Stefan Biegun, przesiedlony początkowo do Ścinawy[13], i ks. Dymitr Chylak, przesiedlony do Szprotawy[14].

Początki tworzenia Parafii Prawosławnej Świętej Trójcy w Lubinie, organizowanie życia religijnego

Przesiedlona ludność rozpoczęła organizowanie życia religijnego z ogromnymi trudnościami i wieloma problemami. Łemkowie, przywiązani od wieków do wiary prawosławnej swoich przodków, nie mogli żyć bez Cerkwi. Erygowanie parafii lubińskiej czy odprawienie pierwszego nabożeństwa nie oznaczało rozpoczęcia stałego funkcjonowania parafii.

Początki tworzenia struktur parafii prawosławnej w Lubinie sięgają 1949 roku i związane są ze staraniami podjętymi przez ks. Jana Lewiarza – proboszcza z Zimnej Wody. Dnia 14 listopada 1949 roku ks. Lewiarz informował Warszawskiego Duchownego Konsystorza Prawosławnego (WDKP) o konieczności utworzenia parafii w Lubinie (z uwagi na brak świątyni pomiędzy parafiami Stodołowice, ówczesna nazwa miejscowości, obecnie Studzionki, a Zimną Wodą, dla osiedlonej ludności prawosławnej) i zapewnienia opieki duszpasterskiej dla ludności prawosławnej na terenie Lubina. Wokół miasta zamieszkiwała ludność prawosławna w miejscowościach takich jak: Polkowice, Ścinawa, Siedlce, Księginice, Dąbrowa Górna, Zaborów, Lisowice, Chróstnik, Małomice, Osiek, Trzmielów – od 70 do 80 prawosławnych rodzin[15]. Konsystorz zwrócił się do Ministerstwa Administracji Publicznej (MAP) z prośbą o erygowanie parafii w Lubinie[16].

W listopadzie 1949 roku Warszawski Duchowny Konsystorz Prawosławny (WDKP) zwrócił się do Ministerstwa Administracji Publicznej (MAP) o przyznanie kościoła poewangelickiego, który był w ruinie, na świątynię dla ludności prawosławnej. W mieście i okolicach Lubina zamieszkiwało wówczas ponad 500 osób wyznania prawosławnego[17]. Kościół poewangelicki, tzw. „duży”, z XIII w., w Rynku, w latach 1524-1945 (z krótką przerwą w XVII w.) należał do protestantów. Zniszczony w wyniku działań wojennych i zrujnowany przez szabrowników w 1947 roku, został przekazany ludności łemkowskiej. Parafia prawosławna użytkowała ten obiekt sakralny do 1951 roku[18]. Starosta lubiński był przeciwny tworzeniu parafii prawosławnej w Lubinie, motywował do UWW, że około 750 osób jest osiedlonych w pobliżu miejscowości Zimna Woda i Michałów, w których są już utworzone parafie, więc mogą tam uczestniczyć w nabożeństwach. Dalej motywował, że około 250 osób jest rozproszonych i uczęszcza do kościołów rzymskokatolickich[19]. Starosta postulował nawet zlikwidowanie parafii prawosławnej w Michałowie. Ministerstwo Administracji Publicznej zażądało dodatkowego umotywowania negatywnego stanowiska lubińskich czynników społeczno-politycznych i poinformowania, na co miałby być przeznaczony i jak zabezpieczony kościół poewangelicki w przypadku nieuwzględnienia prośby konsystorza prawosławnego[20].

Starosta lubiński w odpowiedzi do UWW pisał: „Negatywne stanowisko miejscowego czynnika społeczno-politycznego w sprawie przekazania kościoła poewangelickiego tłumaczy się tym, że parafia w Zimnej Wodzie i filia tej parafii w Michałowie są zupełnie wystarczające do obsłużenia grupy wiernych (około 1000 osób). Z ewentualnej utworzonej parafii prawosławnej w Lubinie będzie mogło korzystać zaledwie kilkadziesiąt wiernych z okolic Lubina”[21]. Liczba prawosławnych wiernych z terenu powiatu lubińskiego podawanych w różnych pismach do władz administracyjnych i cerkiewnych się różni. Dowodzi to, że są to liczby podawane w przybliżeniu. Nikt nie miał dokładnych danych, może tylko Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. W sprawie pozyskania budynku dla prawosławnych wiernych w Lubinie starał się także abp Tymoteusz, pełniący funkcję zastępcy metropolity Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP), pisząc pismo do Urzędu do Spraw Wyznań (UdSW) o pozytywne rozpatrzenie prośby o utworzenie placówki duszpasterskiej w Lubinie, a także o potrzebie unormowania stanu prawnego placówek duszpasterskich na ziemiach zachodnich[22]. W piśmie (poufnym) Urzędu do Spraw Wyznań (UdSW) skierowanym do Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej (PWRN) we Wrocławiu pisze on, że urząd „oczekuje nadesłania konkretnego wniosku w sprawie ustalenia przeznaczenia budynku kościoła poewangelickiego, stojącego pustką i dotychczas nieużytecznego”. Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Lubinie w odpowiedzi wymijająco stwierdziło, że sprawa przydzielenia kościoła poewangelickiego w Lubinie nie została całkowicie załatwiona, ponieważ zostało wystosowane pismo do ks. Lewiarza w Zimnej Wodzie w celu przedłożenia imiennego wykazu osób wyznania prawosławnego zamieszkałych na terenie Lubina[23]. Te same władze w listopadzie 1950 r. złożyły wniosek o przekazanie kościoła poewangelickiego, znajdującego się w Rynku, parafii prawosławnej w Lubinie[24]. Zgoda na przydzielenie obiektu dla parafii prawosławnej mogła być podyktowana jedynie tym, że stał on bezużytecznie, niezabezpieczony i czasowo nie było żadnego projektu jego przeznaczenia. Ks. Jan Lewiarz, proboszcz parafii w Zimnej Wodzie, zadeklarował się, że obejmie duszpasterską opieką prawosławną ludność wysiedloną z Łemkowszczyzny na teren Lubina[25]. Według danych przekazanych przez ks. Lewiarza, liczba wiernych prawosławnych w Lubinie i w pobliskich miejscowościach wynosiła 81 rodzin, powyższe informacje PWRN przesłało do UdSW[26]. Po długotrwałych problemach lokalowych i po wielu interwencjach Urząd do Spraw Wyznań (UdSW) w dniu 9 stycznia 1951 r. wyraził zgodę na przekazanie kościoła poewangelickiego społeczności prawosławnej[27]. W tym samym dniu, 9 stycznia 1951 roku, została erygowana parafia lubińska[28]. Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej (PWRN) we Wrocławiu poinformowało pismem Dekanat PAKP we Wrocławiu o przekazaniu w tymczasowy zarząd i użytkowanie dla Dekanatu poewangelickiego kościoła w Lubinie. Zaznaczono przy tym, że akt zdawczo-odbiorczy zawierać będzie klauzulę, iż dokonana transakcja nie będzie miała wpływu na ewentualne późniejsze przekazanie użytkowanego obiektu innej osobie prawnej lub fizycznej pod warunkiem zwrotu równowartości poczynionych inwestycji i wydatków na remont[29]. W marcu 1951 r. Okręgowy Urząd Likwidacyjny we Wrocławiu poinformował Rejonowy Urząd Likwidacyjny (RUL) w Legnicy i Dziekanat Prawosławny we Wrocławiu o przekazaniu parafii prawosławnej w Lubinie poewangelickiego kościoła w Rynku, które nastąpiło 12 kwietnia 1951 r. w obecności ks. Lewiarza[30]. Przekazany kościół był w 60% zdewastowany. Nie miał, oprócz szczątków ołtarza i wraku organów, żadnych innych przedmiotów kultu religijnego. Kościół był zbudowany z drewna i gliny (mur pruski) z dobudowaną wieżą bez dzwonu[31]. Otrzymany kościół poewangelicki, tzw. „duży”, z XIII w., znajdujący się w Rynku, był pierwszą cerkwią prawosławną w Lubinie.

Pierwsze prawosławne nabożeństwo w Lubinie odbyło się w 1949 roku[32], brak jest w źródle informacji o miejscu i dacie odbytego nabożeństwa. Nie wykluczamy, że nabożeństwa mogły się odbywać w prywatnych domach, lecz nie można ich przyjąć za wiarygodne. W 1949 roku ks. Lewiarz rozpoczął dopiero starania o objęcie opieką duszpasterską ludności łemkowskiej, a prowadzenie nabożeństw bez wiedzy i zgody władz kościelnych było raczej niemożliwe. W Kronice Parafialnej w Lubinie widnieje zapis, że 9 stycznia (wtorek) 1951 roku zostało odprawione pierwsze prawosławne nabożeństwo w kościele poewangelickim w Rynku, był to okres świąt Bożego Narodzenia. Należy przyjąć tę datę za wiarygodną, gdyż parafia już była erygowana i otrzymała ten kościół we władanie, a nabożeństwa systematycznie ks. Lewiarz zaczął celebrować w Lubinie dopiero od maja 1951 r.[33]. Był rok 1951, 9 stycznia, drugi dzień Bożego Narodzenia. Z tą datą wiążą się trzy historyczne wydarzenia: po pierwsze, przekazany został kościół poewangelicki społeczności prawosławnej, po drugie, została erygowana parafia prawosławna w Lubinie i, po trzecie, w Rynku, w kościele poewangelickim, została odprawiona Święta Boska Liturgia. Gdyby nie opatrzność Boża, tych trzech wydarzeń w jednym czasie, zapewne, by nie było. Trudno sobie wyobrazić, co przeżywali wygnańcy modląc się tutaj, na obczyźnie, w dużej murowanej świątyni, tak innej od tych, w których modlili się w górach – cerkwiach drewnianych, pachnących żywicą i kadzidłem, w których zostali ochrzczeni, gdzie brali śluby i żegnali zmarłych. Według relacji Jana Fedaka, do cerkwi w Rynku chodzili: Hraniczny, Kiec, Aleksy Tyrpak, byli to Łemkowie z Myscowej, Chyrowej, Polan[34]. Znając naturę Łemków i ich przywiązanie do wiary prawosławnej ojców, możemy sobie tylko wyobrazić, że niejedna łza została uroniona podczas pierwszego nabożeństwa w Lubinie, płacz wiernych zlewał się z modlitwą, bo jakże trudno im było powiedzieć radosną nowinę: Chrystos Rażdajetsia – Slawyme Jeho. Pozostała im tylko nadzieja w narodzonym Chrystusie.

Adam Barna wspomina jedno z wydarzeń: „Latem 1949 roku ks. Jan Lewiarz z parafii Zimnej Wody, jeden z pionierów organizowania życia religijnego na Ziemiach zachodnich ogłosił, że pewnej niedzieli nastąpi otwarcie nowej parafii prawosławnej w Lubinie. Wiadomość rozeszła się błyskawicznie wśród naszej społeczności nie tylko w pobliskich ale i dalszych miejscowościach. Tej niedzieli kilku młodych kawalerów z Chobieni oddalonego 25 km do Lubina wybrało się na rowerach do Lubina. Tam w środku zniszczonego miasta stał pusty wielki kościół ewangelicki, obecnie kościół rzymskokatolicki, w którym zebrali się wysiedleńcy, wcześniej wierni wraz z księdzem sprzątnęli w jednej z bocznych kaplic gruz. Uczestniczyłem w tym, tak ważnym dla Lubina nabożeństwie razem z W. Chomiakiem, Janem Kretem, oraz z kilkunastu wiosek z Łemkowszczyzny i Chełmszczyzny. Tego dnia wielki kościół ewangelicki wypełniony był po brzegi wiernymi obrządku wschodniego prawosławnymi i grekokatolikami, gdyż w tamtych czasach grekokatolicy nie mieli pozwolenia na odprawianie nabożeństw. W świątyni tej po raz pierwszy w jej historii zabrzmiał charakterystyczny, melodyjny śpiew obrządku wschodniego. Na razie to jednoczenie z Bogiem różnie to wychodziło, bo choć słowa były jedne to melodie często się różniły. Dopiero po kilku latach każda osoba przypomniała sobie dawne cerkiewne „Hospody pomyluj”. Kulminacyjnym punktem nabożeństwa było uduchowione, płomienne kazanie ks. Jana Lewiarza. Symbolicznego znaczenia doszukiwać się można w tym, że temu nadzwyczajnemu nabożeństwu towarzyszył gołąb, mieszkaniec pustego kościoła, który swoim spokojem utwierdzał wiernych w słuszności naszej wiary”[35]. Ks. Lewiarz, który celebrował tę Świętą Boską Liturgię, jak wspomina Adam Barna, miał na pewno podobne uczucie tego tragicznego losu, a może i jemu z oczu poleciały łzy współczucia dla modlących się, którzy zostali deportowani setki kilometrów od rodzinnych domów w nieznane i wrogie środowisko. Ks. Lewiarz miał świadomość, że utrzymanie zrujnowanego budynku kościoła poewangelickiego przeznaczonego na Cerkiew wiąże się z ogromnym remontem, którego parafianie nie udźwigną bez pomocy z zewnątrz. Na początku sierpnia 1951 roku zwrócił się z pismem do WDKP o udzielenie pomocy finansowej na remont świątyni i prosił konsystorza o przekazanie kilku ikon cerkiewnych i antyminsu.

W sierpniu 1951 r. WDKP wystosował do ks. dziekanów okólnik informujący o decyzji metropolity Makarego, aby w niedzielę, 28 października 1951 roku, przeprowadzona została ogólnometropolitarna zbiórka na remont cerkwi w Lubinie[36]. W dniu 7 lutego 1952 roku, dopiero rok po przekazaniu, sporządzono protokół z oględzin kościoła poewangelickiego przyznanego prawosławnym na cerkiew, który zawierał wykaz koniecznych robót zabezpieczających obiekt[37]. Przybliżony koszt remontu oszacowano na około 100 tys. zł. Latem 1952 r. rozpoczęto remont cerkwi od oszklenia okien, naprawiono drzwi wejściowe, uzupełniono tynki wewnętrzne i zewnętrzne oraz zniszczone rynny. Dokonano także częściowego uzupełnienia pokrycia dachowego. Jednak ze względu na skromne środki finansowe i brak pomocy ze strony władz administracyjnych, nie dokończono w całości prac remontowych. Nie zachowały się żadne dokumenty lub notatki, kto remontował świątynię. Wiadomo jedynie, że pan Głowa z Małomic wstawiał szyby w oknach. Niestety, włożona praca remontowa poszła na marne, nieznani sprawcy w październiku 1952 r. wybili prawie połowę wstawionych szyb[38]. Straty wyniosły ponad 8 tys. zł. W dniu 12 października 1952 r. zgłoszono fakt wandalizmu do Urzędu Bezpieczeństwa, jednak ks. Lewiarza nie informowano o przebiegu śledztwa. Rzymskokatolicki dziekan ks. Andrzej Świda, jako zadośćuczynienie za szyby wybite przez lubińskie dzieci, przesłał dla ks. Lewiarza kwotę 135 zł. Duchowny kwoty tej nie przyjął, uważając, że pozostaje ona w rażącej dysproporcji do poniesionych strat[39].

W 1959 r. Prezydium WRN poleciło przekazać prawosławnym nieużytkowany budynek przy ul. 1 Maja w Lubinie, obok szkoły podstawowej, który był wówczas halą sportową. Zdecydowano się przyjąć budynek przy ul. 1 Maja 13A[40]. Liczne trudności sprawiane przez lokalne władze, a także częste akty wandalizmu cerkwi wpłynęły ostatecznie na zgodę o zamianie obiektu[41].

Budynek przyjęty jako hala sportowa w przeszłości był kościołem irwingianów, który został wybudowany w 1877 roku przy dawnej Haynauer Strasse, dzisiejszej ulicy 1 Maja, wyznawców religii katolicko-apostolskiej. Budynek został przez nich opuszczony w 1888 roku.

W taki oto sposób stał się dla prawosławnych przystanią życia doczesnego. Dopiero rok 1959 zapisał się szczytnymi zgłoskami w historii obiektu. Dawny kościół późniejszą halę sportową, ogołoconą ze wszystkiego, przejęła prawosławna cerkiew, i tylko dzięki ludzkiej determinacji, samozaparciu kolejnych proboszczów, dzisiaj znów po wielu latach pełni funkcję sakralną. Swą architekturą cieszy ludzkie oko, zagospodarowanym otoczeniem i wspaniale zrekonstruowanym, odremontowanym budynkiem cerkwi przywołuje czar minionych chwil. I, oczywiście, daje świadectwo ludzkich możliwości. Warto znać lokalne historie. Wzbogacają one wiedzę o „małych ojczyznach”.

Nic nie jest przypadkowe na tym Bożym świecie dla wierzącego prawosławnego narodu. Parafianie, otrzymując budynek hali sportowej, nie wiedzieli, że był on w przeszłości domem modlitwy. Bez względu, jakie było wyznanie, był to jednak obiekt budowany z myślą o Bogu, przeznaczony do modlitwy. Parafia lubińska jako jedyna na Dolnym Śląsku otrzymała niewielką dawną salę gimnastyczną przy ul. 1 Maja, którą adaptowano z czasem na cerkiew prawosławną. Wielokrotnie modernizowano ją. Obecnie, od sierpnia 1997 r., jest przebudowywana, dobudowano wieżę i kopułę wieżową z krzyżem prawosławnym[42]. W listopadzie 1959 roku bp Stefan ponownie zwrócił się do Wydziału do Spraw Wyznań PWRN z prośbą o przydzielenie dla parafii prawosławnej w Lubinie dzwonu z nieczynnego kościoła poewangelickiego w Osieku, pozostawionego w opuszczonym kościele[43]. Jan Fedak w swojej biografii twierdzi, że dzwon został przywieziony z gór. Biskup Stefan w dniu 23 listopada 1959 roku wydał upoważnienie dla ks. dziekana Atanazego Sławińskiego do oddania dotychczasowej cerkwi, tzw. „dużego” kościoła poewangelickiego, parafii rzymskokatolickiej i do odbioru nieużytkowanego budynku przy ul. 1 Maja dla parafii prawosławnej[44]. Następnego dnia, tj. 24 listopada 1959 roku, w PPRN w Lubinie został podpisany protokół zdawczo-odbiorczy o treści:

Parafii prawosławnej przekazano (treść oryginalna):

Kapliczkę; Źródło [Określenie nazwą kapliczka jest błędem, należy przyjąć nazwę od jej faktycznego użytkowania tj. hala sportowa lub magazyn notatki Bazylego Spodarka.] poewangielicką zapisaną w księdze wieczystej nr 16, parcela 21, nr matrykuły 181, zaewidencjonowaną pod kartą 266, tom 11, oznaczenia hipotecznego stanowiąca obecnie własność Skarbu Państwa;

Ławki w ilości 18 sztuk, znajdujące się dotychczas w kościele ewangelickim w stanie średnim;

Wytyczenie granic parceli, na której położona jest kaplica, a o które domaga się strona przejmująca pozostawia się  do decyzji PMRN i PPRN. Przekazana kapliczka o długości 21,40 m i szerokości 10 m ( w tym przybudówka szerokości 11m i długości 4,10 m) o wysokości  6 m posiada 13 otworów okiennych i 5 dziwi, podłoga zaś parkietowa w stanie dobrym, oraz w przybudówce podłoga z desek w stanie zniszczonym. Dach pokryty dachówką wymagający przełożenia, natomiast dach nad przybudówką kryty papą, w którym należy wymienić (częściowo) szalowanie i pokryć papą. Strop drewniany, otynkowany, nie wymaga poważniejszego remontu (z wyjątkiem malowania) Ogólny stan kaplicy dobry.

Taki był opis przejmowanego budynku z przeznaczeniem na cerkiew prawosławną. I tak, po nieludzkim wysiedleniu Łemków z ich rodzinnych stron i pozostawieniu wiekowych cerkwi prawosławnych w rodzinnych wsiach, po wielkich trudach i problemach, w dniu 24 listopada 1959 r. został dany budynek na cerkiew prawosławną w Lubinie przy ul. 1 Maja 13A[45]. Po 60 latach 24 listopada (niedziela) 2019 roku obchodzimy okrągłą rocznicę przejęcia budynku z przeznaczeniem na cerkiew.

Otrzymanie nowego obiektu i przystosowanie go do sakralnej posługi wymagało remontu i nakładów finansowych. Pokierowania remontem podjęła się rada parafialna w składzie: Daniel Halkowicz – starosta; Kallistrat Pawełczak – zastępca starosty; Bazyli Spodarek – skarbnik[46]. Do komisji rewizyjnej zostali wybrani: Teodor Dubec, Ksenia Pyłyp i Szyman Bilański. Po dokonaniu niezbędnych prac remontowych, w dzień św. Trójcy, 17 czerwca 1989 roku, dokonano uroczystego poświęcenia świątyni pw. św. Trójcy[47], dokonał go ks. Atanazy Sławiński[48]. Ceremonii poświęcenia świątyni przewodniczył bp Jeremiasz, ordynariusz diecezji[49]. Poświęcenie świątyni po adaptacji było bardzo skromne, obecnych było około 30 osób[50].

Do 1958 roku parafia lubińska była filią parafii Zimna Woda. Dnia 5 maja 1960 roku bp Stefan zwrócił się z pismem do Wydziału do Spraw Wyznań PWRN we Wrocławiu o wyrażenie zgody dla ks. Jerzego Zilitynkiewicza na opiekę duszpasterską nad parafianami w Lubinie. Ze strony wydziału nie było zastrzeżeń. Bp Stefan 6 lipca 1960 roku wydał dekret mianujący ks. Zilitynkiewicza proboszczem parafii prawosławnej w Lubinie[51]. Duszpasterska praca ks. Jerzego Zilitynkiewicza nie była łatwa[52]. Brakowało wielu rzeczy, m.in. mieszkania dla duchownego. Ludziom nie było łatwo, rodziny zamieszkałe w Małomicach odmówiły przyjęcia duszpasterza na kwaterę.

Mieszkałem około 7 km od Lubina. Wziąłem księdza na swoje utrzymanie przez cały rok. Łączność autobusowa była utrudniona. Nieraz na piechotę szedł do Lubina do cerkwi. Z czasem powierzono księdzu obsługę parafii w Michałowie i w Rudnej, a nawet w Studzionkach. Te parafie zakupiły księdzu motorower, co usprawniło jego pracę – wspomina Bazyli Spodarek. Latem 1961 roku ks. Zilitynkiewicz zamieszkał w Zimnej Wodzie i lubińska cerkiew nie była systematycznie obsługiwana.

Po wieloletnich staraniach o przekazanie dzwonu cerkwi w Lubinie Wydział do Spraw Wyznań PWRN we Wrocławiu dopiero 19 maja 1960 roku zlecił Wydziałowi Finansowemu przekazanie parafii prawosławnej w Lubinie dzwonu z nieczynnego kościoła poewangelickiego w Osieku[53]. Na początku lipca 1960 roku Kancelaria Biskupia powiadomiła PPRN w Lubinie, że do odebrania dzwonu upoważnia ks. Jerzego Zilitynkiewicza[54]. Dzięki staraniom ks. Zilitynkiewicza, w 1960 roku w cerkwi zainstalowano zdekompletowany ikonostas i umieszczono kilka ikon, co nadało jej wschodni charakter. Oprócz remontu cerkwi, palącym problemem było pozyskanie mieszkania dla proboszcza. Parafianie w marcu 1961 roku zwrócili się do bp. Stefana z prośbą o pomoc w tej sprawie[55]. Władze administracyjne miasta Lubin i administrator parafii rzymskokatolickiej ks. K. Bartek deklarowali przed zamianą świątyń, czyli cerkwi (w dużym kościele w Rynku) na budynek przy ul. 1 Maja, że zostanie przydzielone mieszkanie dla prawosławnego duchownego. Zamiany świątyń dokonano, ale mieszkania nie przydzielono. Wierni czuli się pokrzywdzeni, ponieważ brak mieszkania dla proboszcza przy świątyni powodował, że nie było komu pilnować i opiekować się świątynią. Nastąpiły liczne kradzieże remontowanej cerkwi, m.in. wybijano szyby w oknach. Wszelkie starania u władz miejskich i powiatowych nie dawały żadnego rezultatu. Był to trudny okres w życiu parafii i dotkliwy ze strony władz.

W kwietniu 1962 roku oddelegowany został przez bp. Stefana ks. Jan Rydzaj w celu odprawiania nabożeństw i wykonywania posług religijnych[56]. W czerwcu została powierzona posługa duszpasterska parafii lubińskiej także nauczanie religii. 27 lipca 1962 roku ks. Jan Rydzaj został mianowany przez bp. Stefana proboszczem lubińskiej parafii[57].

Okres tworzenia się prawosławnej parafii lubińskiej był bardzo trudny, czasami wręcz dramatyczny. Poszukiwanie budynku z przeznaczeniem na cerkiew, przenoszenie cerkwi, remontowanie jej przy braku środków finansowych, dewastacja i kradzieże, a także negatywne podejście władz administracyjnych do próśb parafii. Ten okres zniechęcał parafian do działań, ponieważ widzieli oni, że ich praca idzie na marne, ale nigdy nie stracili wiary. Dramatem były kradzieże, np. w nocy z 15 na 16 czerwca 1968 roku włamano się do cerkwi, gdzie sprawcy dostali się do świątyni głównymi drzwiami, które otwarto wytrychem. Według relacji proboszcza: „[…] skradziono kilka przedmiotów liturgicznych, skradli około 200 zł pochodzące ze sprzedaży świec, pozłacaną łyżeczkę do udzielania komunii, naczynia liturgiczne służące do przenoszenia Św. Sakramentu do chorych, obdarli z Ewangelii ornamenty wysadzane drogimi kamieniami i diamentami, ornatami pozatykano okna, resztę porozrzucano po podłodze i wytarto nimi obuwie”. Szukając pieniędzy całą świątynię sprofanowano i zbezczeszczono. Milicja nie ustaliła sprawców. O tym podłym zdarzeniu ks. Jan Rydzaj informował Kurię Biskupią[58]. W 1970 roku liczba wiernych lubińskiej parafii wynosiła 123 osoby, 24 rodziny[59]. Liczba podana przez ks. Rydzaja była odpowiedzią na okólnik Kancelarii Biskupiej z dnia 29 października 1970 r., nr 73/70. Funkcję starosty pełnił w tym okresie Wasyl Fedak, a skarbnikiem był Zachar Obuszkiewicz, w 1972 roku na starostę cerkiewnego został wybrany Jan Hranyczny. Przy parafii znajdował się punkt katechetyczny, w którym naukę religii pobierało 23 dzieci[60].

Ks. Jan Rydzaj został przeniesiony do Komańczy. W maju 1973 roku proboszczem lubińskiej cerkwi został ks. Michał Żuk[61], który wniósł ogromny wkład w rozbudowę cerkwi i zjednania sobie wiernych. Swoją pierwszą Świętą Liturgię w cerkwi prawosławnej dla parafian w Lubinie ks. Michał Żuk odprawił w niedzielę, 27 maja 1973 roku. Ks. Michał Żuk już od maja 1978 roku podjął starania w sprawie uzyskania zezwolenia na dobudowanie przedsionka do cerkwi (o rozmiarach 3×4 m), który został wykonany już w 1979 roku. Proboszcz rozpoczął również wieloletni remont cerkwi[62]. Głównym przesłaniem ks. Żuka jako proboszcza było stworzenie silnej i prężnie działającej parafii prawosławnej przy udziale wiernych. Z inicjatywy proboszcza i przy wkładzie pracy wiernych przeprowadzone zostały prace remontowe w świątyni. W 1975 roku dokonano wymiany okien i wykonano nową instalację elektryczną. Większość niezbędnych prac remontowych była dziełem rąk ks. Michała. Wszystkie prace stolarskie wykonywał sam w małym warsztacie znajdującym się za murami świątyni. Tam powstała, między innymi, konstrukcja chóru czy pod świeczniki, które jeszcze w latach 90. ubiegłego stulecia służyły jako wyposażenie cerkwi. W 1977 roku odnowiono budynek plebanii. W dzień św. Trójcy, 19 czerwca 1989 r., odbyło się uroczyste poświęcenie odremontowanej i powiększonej cerkwi św. Trójcy[63]. Świątynia została powiększona o dobudowaną nową część ołtarza (prezbiterium), które nadało cerkwi bardziej sakralny charakter. Wykonanie prezbiterium, a wcześniej przedsionka, stanowiło już budowę trójnawową, co znacznie powiększyło wnętrze świątyni, które szczególnie w większe święta było za małe dla całej społeczności parafialnej[64].

W lipcu 1992 roku odbyły się wybory kandydatów na członków Soboru Lokalnego[65], było to ważne wydarzenie w parafii lubińskiej. W wyniku głosowania kandydatami wiernych na Sobór Lokalny zostali Bazyli Spodarek i Ewa Wąsacz[66].

Dnia 1 maja 2000 r. w prawosławnej diecezji wrocławsko-szczecińskiej powstał nowy dekanat (lubiński), który wszedł w skład uprzednio powołanych dekanatów diecezji, wrocławskiego, zielonogórskiego, szczecińskiego i koszalińskiego. Dekanat lubiński został wyodrębniony z dekanatu wrocławskiego[67]. Skupił on parafie w Legnicy, Lubinie, Zimnej Wodzie, Michałowie, Rudnej, Głogowie, Studzionkach i Jeleniej Górze. Funkcję dziekana objął ks. mitrat Michał Żuk. Siedziba dekanatu mieściła się w Lubinie, było to wyróżnienie dla całej społeczności wiernych. Ks. Michał Żuk pełnił obowiązki dziekana do 2006 r. Następnie, po śmierci ks. Żuka, funkcję tę objął ks. prot. Sławomir Kondratiuk[68]. Parafia w Lubinie liczyła wówczas 156 rodzin (ok. 350 osób). Byli to mieszkańcy Lubina i okolicznych wsi. Dokładna liczba wiernych jest trudna do ustalenia ze względu na rodziny mieszane wyznaniowo[69].

W kwietniu 1962 roku Prezydium MR Lubina przekazało do dyspozycji parafii mieszkanie w budynku koło cerkwi, na I piętrze. Rodzina, która tam mieszkała, otrzymała mieszkanie w nowym budownictwie.

Pierwszy ikonostas z ikonami został napisany przez ks. Alipiusza Kołodkę, skompletowany i umieszczony w cerkwi w 1963 roku. Żyrandol (panikadiło), który wykonał parafianin T. Dubec, został zawieszony pośrodku cerkwi. Obecny czteropoziomowy ikonostas, który znajduje się w lubińskiej cerkwi, został sprowadzony we fragmentach z cerkwi prawosławnej po akcji „Wisła” ze wsi Grabowiec Lubelski (obecna nazwa Grabowiec), w powiecie hrubieszowskim, w latach 90. XX w. Dzięki inicjatywie ks. Zilitynkiewicza, wrocławska katedra przekazała cerkwi w Lubinie zdekompletowany ikonostas i części innego ikonostasu wraz z kilkoma ikonami, co wzbogaciło wystrój świątyni. Bazyli Spodarek wspomina: „Po ikonostas pojechaliśmy ciężarowym samochodem, który załatwił Teofil Dubec w swoim zakładzie pracy. Kierowcą samochodu był Jarosław Dubec, brat Teofila. Pojechałem również ja, bo trzeba było silnych, żeby go wynieść z podziemia cerkwi i przez wysoki 2 metrowy mur włożyć do samochodu. Prace nadzorował ks. Jerzy, trochę nam pomagał. Dokument przekazania ikonostasu podpisał Władyka Stefan. W czasie jazdy do Lubina zatrzymała nas Milicja Obywatelska, ale jak zobaczyli pieczątkę z krzyżem, bez słowa nas puścili do Lubina”[70].

Parafia pod koniec lat 90. liczyła około 160 rodzin. Byli to mieszkańcy Lubina i okolicznych wsi. Duszpasterską pracę proboszcza wspierała rada parafialna działająca w składzie: Bazyli Spodarek (starosta), Bogdan Śmietana (zastępca starosty), Janina Pyrcz (skarbnik), Bazyli Dziadyk i Ewa Wąsacz (członkowie rady), a także Piotr Kaniuczok (przewodniczący komisji rewizyjnej). Ponadto w latach 1998-2005 funkcję psalmisty pełnił Oleh Smolej.

W 1997 roku podjęto kolejną inicjatywę zmiany wyglądu cerkwi i parafianie podjęli się trudu kapitalnego remontu. Wynikał on ze złego stanu technicznego więźby dachowej i ścian zewnętrznych. W ramach prac przeprowadzono m.in. całkowitą wymianę drewnianej konstrukcji dachowej, przemurowano ściany podłużne do poziomu środkowej części okien (w celu przywrócenia ich pionowości). Wykonano także żelbetowy dźwigar w kształcie łuku w ścianie poprzecznej w miejscu występowania ikonostasu i sklepienie o konstrukcji drewnianej o bardziej eliptycznym kształcie w stosunku do poprzedniego. Zwieńczeniem prac było zamontowanie dwóch charakterystycznych dla cerkwi kopuł zakończonych prawosławnymi krzyżami. W czasie remontu nabożeństwa odbywały się pod gołym niebem. W podziemiach świątyni urządzono salę do nauki religii, którą w 1992 roku pobierało około 100 uczniów. Wraz z przeprowadzaniem prac remontowych świątyni zadbano także o plebanię. W 1999 roku wykonano remont dachu, wymieniono m.in. łaty, pokrycie dachowe, obróbki blacharskie, rynny i rury spustowe. W 2003 roku został przeprowadzony remont i modernizacja części parterowej budynku. W 2004 roku rozpoczęto prace zewnętrzne polegające na przemurowaniu kominów i malowaniu elewacji.

Od września 2004 r., z błogosławieństwa Jego Ekscelencji, Arcybiskupa Jeremiasza, do pracy katechetycznej w parafii lubińskiej został delegowany młody absolwent Prawosławnego Seminarium Duchownego w Warszawie i Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej Bogdan Repeła, któremu powierzono naukę religii prawosławnej po przejściu na emeryturę proboszcza parafii lubińskiej ks. Michała Żuka. Dzieci i młodzież z ochotą podjęły współpracę z nowym katechetą. Praca układa się pomyślnie, uczniowie chętnie uczestniczą w zajęciach. Liczba uczniów systematycznie wzrasta. Młody katecheta zdobył zaufanie wśród wychowanków i ich rodziców. Wprowadził nowe formy aktywności, rozwoju i pracy w parafii. W 2006 r., po śmierci ks. Michała Żuka, otrzymał dekret z rąk arcybiskupa Jeremiasza na proboszcza parafii lubińskiej. Duchowny od samego początku wyróżnia się zaangażowaniem i chęcią do pracy. W pierwszej kolejności otacza opieką duszpasterską uczniów Międzyszkolnego Punktu Katechetycznego w Lubinie, skupiającego na zajęciach katechetycznych niespełna stu uczniów. Duchowny organizuje i realizuje przy parafii zajęcia nauczania religii prawosławnej i języka łemkowskiego dla uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych.

Ks. prot. Bogdan Repeła

 

[1] Prace związane z akcją „Wisła” zostały zakończone w okresie styczeń-kwiecień 1950 r., kiedy na teren woj. szczecińskiego przesiedlono 34 rodziny (103 osoby) z pow. nowotarskiego. W lipcu 1950 r. dokonano również ponownych wysiedleń rodzin ukraińskich, które samowolnie powróciły na dawne miejsca zamieszkania (m.in. z powiatów bialskiego, hrubieszowskiego, tomaszowskiego i włodawskiego). 12 sierpnia 1950 r. dokonano wysiedleń 68 rodzin z pow. chełmskiego. W 1952 r. wysiedlono rodziny ukraińskie, wcześniej objęte akcją „Wisła” z powiatu bialskiego, zob.: R. Drozd, Polityka władz wobec ludności ukraińskiej w Polsce w latach 1944-1989, Warszawa 2001, s. 76.

[2] Akcja „Wisła”. Dokumenty, opr. E. Misiło, Warszawa 1993, s. 443-448.

 

[3] 10 listopada 1947 r. MZO wydało poszczególnym urzędom wojewódzkim nowe wytyczne, określające zasady osiedlania tych osadników. Zakazywano umieszczania ich w pasie nadgranicznym lądowym 30 km, morskim 10 km i miast wojewódzkich 20 km. Przy czym ograniczenia dla lądowego pasa nadgranicznego nie dotyczyły granicy z ZSRR. Zabraniano także tworzenia samodzielnych grup parcelacyjnych z osadników z akcji „Wisła”. Dopuszczano jedynie do zachowania dla nich w grupach parcelacyjnych stosunku takiego, jaki występował w gromadach, szerzej o osadnictwie ludności z akcji „Wisła”, zob. S. Dudra, Poza małą ojczyzną. Łemkowie na Ziemi Lubuskiej, Wrocław 2008.

[4] A. Kwilecki, Łemkowie, Zagadnienie migracji i asymilacji, Warszawa 1974, s. 113-115.

[5] J. Syrnyk, Zagadnienie ukraińskie w powiecie lubińskim (1947-1989), „Zeszyty Lubińskie” nr 11, Lubin-Wrocław 2007, s. 32.

[6] J. Żurko, Rozsiedlenie ludności w ramach akcji „Wisła” w dawnym województwie wrocławskim. Opracowanie materiałów źródłowych, Wrocław 2000, s. 51-56.

[7] Cyt. za Kazimierzem Pudłą, Dzieje Łemków po drugiej wojnie światowej (zarys problematyki), [w:] Łemkowie w historii i kulturze Karpat, red. J. Czajkowski, cz. I, Rzeszów1992, s. 360; Tenże, Łemkowie. Proces wrastania w środowisko Dolnego Śląska 1947-1985, Wrocław 1987, s. 35 i nast.

[8] E. Misiło, Akcja „Wisła”, s. 32; por. O. Subtelnyj, Ukrajina. Istoryja, Kyjiew 1991, s. 488 (autor twierdzi, że wysiedlono 170 tysięcy Ukraińców); Kazimierz Pudło, Polityka, s. 157, podaje 150 tysięcy; W.A. Serczyk, Historia Ukrainy, Wrocław 1990, s. 451 (łącznie z województwa rzeszowskiego wysiedlono 95 846 osób).

[9] Piotr Gerent, Prawosławie na Dolnym Śląsku w latach 1945-1989, str. 96.

[10] Por. Katedra Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy we Wrocławiu, red. I. Rydzanicz, Wrocław 1996, s. 31.

[11] Cyt. za E. Misiło, Akcja „Wisła”, s. 444-445.

[12] Inf. AMP, sygn. RVI-3C1365, Godovyj otcet po Varsavskoj Pravoslavnoj Mitropolii (stan na 31.12.1951 r.). Por. także: K. Urban, Kościół Prawosławny w Polsce 1945-1970 (rys historyczny), Kraków 1996, s. 117-121.

[13] K. Urban, Ks. Stefan Biegun (1903-1983). Zapis jednego życia, Kraków 2000, s. 18.

[14] APWr., Urząd Wojewódzki Wrocławski, VI/687, k. 79.

[15] AMP, RV – 4C 467. Pismo ks. Lewiarza do WDKP z dnia 14 XI 1949 r.

[16] Archiwum Akt Nowych (dalej: AAN), Ministerstwo Administracji Publicznej (dalej: MAP), sygn. 1042, Pismo Warszawskiego Duchownego Konsystorza Prawosławnego do Departamentu Wyznaniowego (dalej: DW MAP) z 16 listopada 1949 r.

[17] AP Wr., UWW, VI/767, s. 200, Odpis pisma WDKP do Ministerstwa Administracji Publicznej (MAP), Departament Wyznaniowy z dnia 16 XI 1949 r., nr 1602.

[18] Międzynarodowe Polsko-Niemieckie Sympozjum „Lubin dawniej i dziś – wspólne dziedzictwo kulturowe”, Towarzystwo Miłośników Ziemi Lubińskiej, Lubin 2002; Autor: Maciej Stefaniak, Liceum Salezjańskie w Lubinie.

[19] Ibidem, s. 181. Pismo starosty powiatowego lubińskiego do UWW z dnia 8 stycznia 1950 r., nr S.P. 10b/1/50.

[20] Ibidem, s. 186. Pismo MAP do UWW z dnia 17 III 1950 r., nr W I/3/297?50; s. 187. Pismo UWW do starosty powiatowego w Lubinie z dnia 29 III 1950 r., nr SP – W I/2/40/49.]

 

[21] Ibidem, s. 188. Pismo starosty powiatowego lubińskiego do UWW z dnia 12 IV 1950 r., nr S.P. 10b/1/50.

[22] Ibidem, s. 192, Pismo UdSW do PWRN we Wrocławiu z dnia 3 VIII 1950 r., nr W I3/29/297/50, s. 193. Pismo PWRN we Wrocławiu do Prezydium Powiatowej Rady Narodowej (dalej: PPRN ) w Lubinie z dnia 19 VIII 1950 r., nr S.P. – W 2/40/50. Ibidem, s. 199. Pismo abpa Tymoteusza do UdSW z dnia 20 VI 1950 r., nr X/139/50.

[23] Ibidem, s. 195. Pismo PPRN w Lubinie do PWRN we Wrocławiu z dnia 20 IX 1950 r., nr S.P. W 10 b /5/50.

[24] Ibidem, s. 197. Pismo PPRN w Lubinie do PWRN we Wrocławiu z dnia 4 XI 1950 r., nr S.P. W – 10b/5/50.

[25] Ibidem, Pismo ks. Lewiarza do ks. dziekana (bez daty).

[26] Ibidem, s. 198. Pismo PWRN do UdSW z dnia 13 XII 1950 r., nr W I/3/297/50.

[27] Ibidem, s. 206. Pismo UdSW do Przewodniczącego PWRN we Wrocławiu z dnia 9 I 1951 r., nr W I 3/297/50.

[28] APDWSz, parafia Lubin, Pismo abp. Tymoteusza do UdSW z dnia 20 czerwca 1950r.; ks. Andrzej Dudra, Stefan Dudra, „Prawosławny Dekanat Lubiński”, s. 50.

[29] Ibidem, s. 202. Pismo PWRN do Dziekanatu PAKP we Wrocławiu z dnia 22 stycznia 1951 r., nr W I/1c/15/50.

[30] Ibidem, s.204. Pismo Okręgowego Urzędu Likwidacyjnego we Wrocławiu do Rejonowego Urzędu Likwidacyjnego w Legnicy z dnia 30 marca 1951 r., nr II/877/N/51.

[31] Ibidem, s. 206-207; także w APAWS Wr., teczka Lubin 1951-1978.

[32] Ks. Andrzej Dudra, Stefan Dudra, Parafia Prawosławna św. Trójcy w Lubinie, Prawosławny Dekanat Lubiński; Strzelce Krajeńskie – Krynica-Zdrój 2005, s. 50.

[33] Piotr Gerent, Prawosławie na Dolnym Śląsku, s. 267.

[34] Wywiad Michała Hajtko z Janem Fedakiem z dnia 21 kwietnia 2019 roku.

 

[35] Wywiad Michała Hajtko z Adamem Barną, Legnica, lipiec 2019 roku.

[36] Ibidem, Okólnik WDKP z sierpnia 1951 r., nr 1326.

[37] Protokół z dnia 7 lutego 1952 roku. Z treści protokołu wynikało, że przyznana świątynia była murowana, trzynawowa, z wolno stojącą wieżą (obiekty te pochodziły z XV w.), sklepienia były ceglane, dach konstrukcji drewniany. Kościół został uszkodzony w czasie działań wojennych i wymagał pilnie prac zabezpieczających obejmujących: naprawę murów, tynków, otworów okiennych, więźby dachowej wieży, pokrycie dachu, uzupełnienie zniszczonych rur deszczowych i rynien, zainstalowanie instalacji odgromowej oraz instalacje odwodnienia wody deszczowej i centralnego ogrzewania.

[38] Stefan Dudra; Bernadetta Nitschke, Parafia Prawosławna Świętej Trójcy w Lubinie.

[39] Ibidem. Pismo ks. Lewiarza do Kancelarii Metropolitarnej z dnia 25 X 1952 r.

[40] Ks. Michał Żuk, Z nadijeju na majbutnie, s. 218.

[41] Pismo Rady Parafialnej do bpa Stefana z 28 marca 1958 r., tamże, Pismo Rady Parafialnej do Prezydium MRN w Lubinie z 28 marca 1958 r.

 

[42] Kronika Parafialna 1946-2001 wydana przez Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, Diecezja Wrocławsko-Szczecińska, Wrocław 2002, s. 41.

[43] Ibidem. Pismo bpa Stefana do Wydziału do Spraw Wyznań PWRN we Wrocławiu z dnia 11 XII 1959 r., nr 142.

[44] Ibidem. Pismo (upoważnienie) bpa Stefana dla ks. Sławińskiego z dnia 23 XI 1959 r., nr 146.

 

[45] Kronika Parafialna 1946-2001 wydana przez Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny, Diecezja Wrocławska-Szczecińska, Wrocław 2002, s. 41.

[46] Ibidem. Pismo Biskupa Wrocławsko-Szczecińskiego Stefana, 30 listopada 1960 r.

 

[47] Z życia Kościoła prawosławnego w kraju, „Tygodnik Polski – Tygodnik Podlaski”, 1989, nr 9, s. 10.

[48] Ks. Michał Żuk, 35 lit parafii w Lubini, „Cerkowny Kalendar” 1985, Sjanik 1984, s. 195.

[49] Piotr Gerent, „Prawosławie na Dolnym Śląsku w latach 1949-1989”, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2007, s. 237.

[50] B. Spodarek, Uwagi i uzupełnienia, s. 4.

[51] APAWS Wr., teczka personalna ks. J. Zilitynkiewicza. Pismo bpa Stefana do Wydziału do Spraw Wyznań PWRN we Wrocławiu z dnia 5 V 1960 r., nr 60; ibidem, Dekret bpa Stefana z dnia 6 VII 1960 r., nr 90.

[52] Wspomnienia B. Spodarka, Lubin, s. 5.

[53] Teczka Lubin 1951-1978. Pismo Wydziału do Spraw Wyznań PWRN we Wrocławiu do Kurii Biskupiej z dnia 19 V 1960 r., nr Wz-7/30/58/59/60.

 

[54] Ibidem. Pismo Kancelarii Biskupiej do PPRN w Lubinie z dnia 6 VII 1960 r., nr 12/60.

 

[55] Ibidem. Pismo Parafian cerkwi w Lubinie do bpa Stefana z dnia 5 III 1961 r.

[56] Ibidem. Teczka personalna ks. Jana Rydzaja. Delegacja służbowa z dnia 21 IV 1962 r., nr 28/2-62.

[57] Ibidem. Delegacja z dnia 23 VI 1962 r., nr 159/62 (powierzenie obsługi duszpasterskiej); dekret nr 17 z dnia 27 VII 1962 r. mianujący na proboszcza.

[58] Ibidem. Teczka Lubin 1951-1978. Pismo ks. Jana Rydzaja do Kancelarii Biskupiej z dnia 17 VI 1968 r., nr 18/68.

[59] Ibidem. Pismo ks. Rydzaja do dziekana ks. J. Tyczno z dnia 9 XI 1970 r., nr 27/70.

[60] Ibidem, Ankieta, Stan na 31 grudnia 1970 r.

[61] Jubileusz kapłaństwa ks. Michała Żuka, „Przegląd Prawosławny”, 2001, nr 1.

[62] Ibidem. Pismo bpa Aleksego do wojewody legnickiego z dnia 17 XI 1978 r., nr 86/78.

[63] Z życia Kościoła prawosławnego w kraju, „Tygodnik Polski – Tygodnik Podlaski”, 1989 r., nr 9, s. 10.

[64] Relacja ks. Michała Żuka z 2 września 2004 roku. Zbiory prywatne ks. Andrzeja Dudry i Stefana Dudry.

[65] 10 października 1991 Sobór Biskupów PAKP podjął decyzję dotyczącą zwołania we wrześniu 1992 roku Soboru Lokalnego. Zgodnie ze statutem i prawem kanonicznym, jest on najwyższą władzą w Cerkwi. W jego skład mieli wejść zarówno hierarchowie, duchowni, jak i przedstawiciele laikatu. Pomimo zakrojonych na szeroką skalę przygotowań, przeprowadzenia wyborów delegatów, prac komisji, strony techniczno-organizacyjnej, zabezpieczeń finansowych, sobór nie został przez metropolitę Bazylego zwołany. Chociaż nie odbył się w przewidzianym terminie, 18-23 października 1992 roku, wywołał żywe reakcje wśród prawosławnej społeczności. Przygotowane przez poszczególne komisje materiały dotyczyły całokształtu funkcjonowania Cerkwi. Zawierały szereg postulatów, wskazywały wiele problemów do rozwiązania, przed którymi stoi Kościół prawosławny w Polsce, szerzej zobacz, [w:] „Prawosławie”, 1991 r., nr 9; J. Makal, Przed Soborem Lokalnym, „Przegląd Prawosławny”, 1993 r., nr 11; S. Sułkowicz, O Soborze, który się nie odbył, „Czasopis”, 1992 r., nr 11.

[66] Protokół z parafialnego zebrania wyborczego kandydatów na członków Soboru Lokalnego przeprowadzonego w Parafii Prawosławnej w Lubinie z 12 lipca 1992 roku.

[67] W latach 1973-2000 ks. Michał Żuk pełnił funkcję dziekana dekanatu wrocławskiego.

[68] APDWSz, Ogólnik Kancelarii Prawosławnego Arcybiskupa Wrocławskiego i Szczecińskiego z 19 kwietnia 2000 r.

[69] Prawosławny Dekanat Lubiński, rok 2005, s. 63.

[70] B. Spodarek, Uwagi i uzupełnienia, s. 5, 6.

 

Shopping cart0
Brak produktów w koszyku!
Continue shopping
0